top of page
Szukaj
  • Zdjęcie autoraMKS Polonia-Stal Świdnica

Dabro-Bau Polonia-Stal Świdnica – Ruch Chorzów 2:4 (2:0)



Postraszyliśmy utytułowanego rywala!


Świadkami kapitalnego widowiska byli kibice, którzy w sobotę, 1 sierpnia zasiedli na trybunach Świdnickiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. Piłkarze ze Świdnicy wracający po blisko 60 latach na szczebel makroregionalny podejmowali na swoim terenie czternastokrotnego mistrza Polski – drużynę Ruchu Chorzów.


Starcie z utytułowanym rywalem rozpoczęło się od zaprezentowania hymnu klubowego, które wykonały Weronika Wolańska i Katarzyna Wójcicka. Później jeszcze wręczenie pamiątkowej patery za awans do III ligi i syreny upamiętniające 76. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego. Po krótkiej chwili spotkanie się rozpoczęło, a zawodnicy Dabro-Bau Polonii-Stali Świdnica walczyli jak równy z równym z tak znakomitym przeciwnikiem, który w sezonie 2020/2021 ma być jednym z głównych pretendentów do awansu do wyższej klasy rozgrywkowej. Sam początek należał do chorzowian, ale bardzo szybko otrząsnęli się gospodarze. W 13. minucie źle piąstkował bramkarz Ruchu, do piłki dopadł Dorian Krakowski i otworzył wynik rywalizacji. Biało-zieloni nie rezygnowali z ataków i liczyli na kolejne trafienia.


W 25. minucie na fenomenalne uderzenie z dystansu zdecydował się Wojciech Szuba nie dając golkiperowi Ruchu żadnych szans na skuteczną interwencję. Pierwsza połowa zakończyła się naszym niespodziewanym prowadzeniem 2:0. Gospodarze grali wspaniale i w oczekiwaniu czekaliśmy na drugą odsłonę spotkania. Po zmianie stron trener Ruchu Chorzów, Łukasz Bereta zdecydował się na zmianę ustawienia. Goście zagrali zacznie ofensywniej przechodząc na trzech obrońców. To niestety przyniosło efekt. Piłkarze Ruchu naciskali coraz mocniej i w 55. minucie złapali kontakt. Świetne dogranie od Łukasza Janoszki, który ma za sobą ponad 250 występów w polskiej ekstraklasie wykorzystał Mariusz Idzik i zrobiło się 2:1. Kilka minut później celnie z wnętrza pola karnego przymierzył Michał Mokrzycki i był już remis 2:2. Od tego momentu gra nieco bardziej się wyrównała, a obie drużyny próbowały rozstrzygnąć losy rywalizacji na swoją korzyść, aż do 76. minuty… Wtedy to po ostrym dośrodkowaniu z rzutu rożnego, piłkę do sieci wpakował Kacper Kawula, przy biernej niestety postawie naszego bramkarza, Bartłomieja Kota. Świdnicki golkiper mógł też lepiej zachować się przy golu na 4:2, kiedy to nie zdołał przeciąć toru lotu piłki, a tą głową do sieci wpakował Piotr Kwaśniewski.


Ostatecznie faworyci sięgnęli po komplet punktów, ale nie przyszło im to łatwo. Biało-zieloni zasłużyli na ogromne słowa pochwały za nieustępliwość i serce pozostawione na boisku. Tego zdania byli też kibice, którzy nagrodzili swoich piłkarzy gromkimi brawami i przygotowali dla nich specjalny tort z okazji awansu do makroregionalnej III ligi. W najbliższą sobotę zagramy na wyjeździe z innym beniaminkiem – Wartą Gorzów Wielkopolski.


Dabro-Bau Polonia-Stal Świdnica – Ruch Chorzów 2:4 (2:0)


Skład: B. Kot, P. Paszkowski, Barros, Orzech, B. Paszkowski, Sowa, Borowy, Szuba (60' Myrta), Chajewski (78' Jaroszyński), Baumgarten (78' Szczygieł), Krakowski (65'; Filipczak);


Żółte kartki: Szuba, Barros, Chajewski


MATEUSZ DZIEŃ VEL RAKOCZY

12 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
bottom of page