Beniaminek pokonany, wygrywamy po raz piąty z rzędu!
- MKS Polonia-Stal Świdnica

- 10 mar 2024
- 2 minut(y) czytania

Trwa seria zwycięstw piłkarzy IgnerHome Polonii-Stali Świdnica na boiskach Koleje Dolnośląskie IV ligi. Podopieczni trenera Grzegorza Borowego w sobotnie popołudnie pokonali na wyjeździe Klub Sportowy Łomnica 4:1. To piąty z rzędu triumf biało-zielonych w rozgrywkach o ligowe punkty.
Świdniczanie jechali do Łomnicy w roli faworytów. Wygrywając wcześniej z Moto-Jelczem Oława, Zenitem Międzybórz, Górnikiem Nowe Miasto Wałbrzych i Iskrą Księginice mieli chrapkę na piąte z rzędu zwycięstwo. Spotkanie z ostatnim w tabeli beniaminkiem ligi rozpoczęło się dla nas kapitalnie. Rywale już w 2. minucie zagrali ręką we własnym polu karny, a sędzia bez wahania wskazał na jedenasty metr. Do piłki podszedł Wojciech Sowa, uderzył mocno, lecz futbolówka trafiła w słupek! Na szczęście do futbolówki dopadł Emil Migas i skierował ją do sieci. Goście próbowali pójść za ciosem i w 8. minucie ponownie w roli głównej wystąpił Sowa. Piłka po uderzeniu z rzutu wolnego wylądowała tym razem na poprzeczce bramki KS-u Łomnica. Nasi piłkarze mieli inicjatywę, byli stroną przeważającą, ale brakowało kropki nad „i”. Sprawy nie ułatwiał też stan boiska, trudno było grać piłką i wymienić większą ilość podań. Pierwsza połowa pomimo bardzo dużej przewagi naszej drużyny zakończyła się skromnym prowadzeniem 1:0.
Po zmianie stron obraz gry się nie zmieniał, podopieczni trenera Borowego szukali swoich szans i byli głodni drugiego trafienia. Z czasem ambitnie grający rywale byli w stanie zagrać odważniej. Wynikało to uczciwie trzeba przyznać z naszego przestoju i błędów własnych. Sygnał ostrzegawczy to groźna kontra zakończona niecelnym uderzeniem, która zapoczątkowana została… po naszej akcji i rzucie rożnym! W 61. minucie nie upilnowaliśmy w polu karnym Pawła Habasińskiego, który znalazł się oko w oko z Bartłomiejem Kotem i trafił na 1:1. Chwilę później rywale mieli trzecią i jak się okazało ostatnią groźniejszą okazję w tym pojedynku. Kot świetnie interweniował po rzucie wolnym dla łomniczan. Podrażnieni biało-zieloni wrzucili wyższy bieg i w 70. minucie wrócili na prowadzenie. Faulowany w polu karnym był Mateusz Mojka, a arbiter po raz drugi w tym meczu odgwizdał dla nas jedenastkę, zresztą jak najbardziej zasłużenie. Znów przy piłce znalazł się Wojciech Sowa i tym razem bardzo pewnie umieścił futbolówkę w sieci. Chwilę później kapitalnym uderzeniem z dystansu popisał się Emil Migas, a wynik ustalił w ostatniej akcji meczu Sowa. Obaj panowie zakończyli zatem bój w Łomnicy z dubletem, a IgnerHome Polonia-Stal Świdnica wygrała spotkanie 4:1.
KS Łomnica – IgnerHome Polonia-Stal Świdnica 1:4 (0:1)
KS: Maćkowski, Salamon, Okowiński, Turczyk, Jałgiejczuk, Trząsalski (46′ Grygiel), Cieślik, Zaleszczyk, Aleksiejew, P. Habasiński, Kucharczyk (73′ Wysoczański).
Polonia-Stal: Kot, Sowa, Łaski (78′ Filipczak), Ratajczak, Misztal (73′ Chamerski), Przewoźny, Paszkowski, Witsanko, Migas (86′ Malawski), Bidzinashvili (60′ Lisiecki), Mojka (86′ Lipiński).





![Załatwili sprawę w 7 minut [FOTO]](https://static.wixstatic.com/media/4dd4f8_d84d3ea189314f17add4b8e1923e4688~mv2.jpg/v1/fill/w_980,h_653,al_c,q_85,usm_0.66_1.00_0.01,enc_avif,quality_auto/4dd4f8_d84d3ea189314f17add4b8e1923e4688~mv2.jpg)

![Śląsk znokautowany przy Śląskiej [FOTO]](https://static.wixstatic.com/media/4dd4f8_b64ec2dee0bc49bf8bf51850b60da51e~mv2.jpg/v1/fill/w_980,h_653,al_c,q_85,usm_0.66_1.00_0.01,enc_avif,quality_auto/4dd4f8_b64ec2dee0bc49bf8bf51850b60da51e~mv2.jpg)
Komentarze