top of page
Szukaj
Zdjęcie autoraMKS Polonia-Stal Świdnica

Straciliśmy dwa punkty w doliczonym czasie gry




Świdniccy piłkarze sięgnęli po drugi z rzędu remis na boiskach Koleje Dolnośląskie IV ligi, ale tym razem ten wynik trzeba uznać za naszą porażkę. Zespół IgnerHome Polonii-Stali Świdnica jeszcze w 87. minucie prowadził na wyjeździe z Bielawianką Bielawa 4:2, by ostatecznie podzielić się punktami.


Choć boisko w Bielawie nieźle znosiło trudy ulewy, to jednak spotkanie rozgrywane było w bardzo trudnych warunkach pogodowych dla obu zespołów. W mecz lepiej weszli przeciwnicy, którzy w 12. minucie objęli prowadzenie 1:0. Nasz brak asekuracji po obronionym strzale przez Kiryla Kotau, doprowadził do faulu w szesnastce i rzutu karnego dla miejscowych. Świdnicki golkiper obronił jedenastkę wykonywaną przez Łukasza Maciejewskiego, jednak sędzia zarządził powtórzenie rzutu karnego ze względu na zbyt szybkie opuszczenie przez Kiryla linii bramkowej. Powtórka już okazała się skuteczna i gospodarze prowadzili 1:0. Biało-zieloni ruszyli do ataku, przejęli inicjatywę, dłużej utrzymywali się przy piłce i swoją przewagę udokumentowali dwoma trafieniami do przerwy – Emila Migasa oraz Huberta Lipińskiego.


Po przerwie, kilka pierwszych minut należało do Bielawianki. Przeciwnicy oddali parę strzałów na świdnicką bramkę i albo było to próby niecelne, albo dobrze interweniował golkiper gości. W 63. minucie znaleźliśmy się na dwubramkowym prowadzeniu. Tym razem to my otrzymaliśmy rzut karny, a pewnym egzekutorem okazał się Wojciech Sowa. Taki obrót sprawy nie podłamał zespołu miejscowych. 10 minut później podczas dużego zamieszania w polu karnym, straty zmniejszył Łukasz Maciejewski. Zrobiło się zatem 2:3 patrząc z perspektywy gospodarzy. Świdniczanie znów zaatakowali mocniej i kiedy w 82. minucie na listę strzelców wpisał się Bartosz Kruchlak, zrobiło się 4:2 dla przyjezdnych, wydawało się, że podopieczni trenera Rafała Markowskiego zainkasują pełną pule punktów. Niestety dla nas, nie zagraliśmy ostatniego fragmentu dobrze. Zamiast pilnować wyniku, nieco się cofnąć, zagrać mądrzej, próbowaliśmy zdobyć kolejne gole. To doprowadzało do strat, dziur w środkowej strefie boiska i kontr przeciwników. W efekcie dwa znakomite uderzenie Huberta Ewiaka i Łukasza Maciejewskiego zamknęły ten mecz wynikiem 4:4. Wyrównujące trafienia padło w czwartej minucie doliczonego czasu gry…(!)


Bielawianka Bielawa – IgnerHome Polonia-Stal Świdnica 4:4 (1:2)


Skład: Kotau, Misztal (70′ Zawiła), Łaski, Ratajczak, Sobczak, Sowa, Filipczak, Taranek (77′ Sikora), Szymski, Migas (67′ Lisiecki), Lipiński (46′ Kruchlak, 90′ Korab).

257 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Comments


bottom of page